Dlatego też tak bardzo obawiam się teraz, żeby te wakacje, które właśnie rozpoczęłam, nie okazały się w mojej ocenie na koniec marnotrawstwem czasu na rzeczy nieistotne.
Jako że uwielbiam wszelkie postanowienia, plany i ambitnie (ba, BARDZO ambitnie) podchodzę to wszystkich powierzonych mi zadań, stworzyłam listę rzeczy, które muszę zrobić, aby uznać urlop od szkoły za udany, oto ona:
1. Czytać co najmniej dwie książki tygodniowo. Teraz jest ten okres, na który długo oczekiwałam głównie w perspektywie książek. Piętrami pięły się wielkie książkowe wieże na moim biurku - wszystkie pozostawione na ten magiczny czas, kiedy nie czuć wyrzutów sumienia czytając książkę inną niż podręcznik.
2. Trenować według planu tygodniowego. Mam tu na myśli wędrówki, łażenie i pływanie, ale także biegi kondycyjne, podbiegi, przebieżki, i tak dalej, i tak dalej. Przede wszystkim dlatego, żeby nie zdychać w górach, kiedy reszta będzie skakać po szklaku jak kozice. Ale również po to, aby czuć się wspaniale przez cały czas (endorfiny, te sprawy).
3. Jeść zdrowiej, żeby być zdrowszym :)
4. Nie kupować nic. Żadnych książek, żadnych gazet, żadnych ciuchów. Jedynie znaczki pocztowe i pocztówki.
5. Słuchać więcej ulubionej muzyki. Definitywnie.
6. Wypoczywać, przesiadywać w bibliotece, chodzić spać wcześnie i korzystać z wakacji :D
W poniedziałek wyjeżdżam prawdopodobnie na trzy tygodnie na Lednicę, gdzie prawdopodobieństwo napotkania internetu jest tak znikome, że aż niemożliwe. Życzę wam wspaniałych pierwszych dni wakacji :D Wypocznijcie w taki sposób, jaki wam odpowiada: podróżując, spotykając się z przyjaciółmi lub po prostu leżąc w lóżku z książką i muzyką dookoła :)
Phil Collins - On My Way
Paryż, luty 2014 |
A ja już planuję następną wyprawę, tę do której się tak przygotowuję kondycyjnie - Dolomity-Lichtenstein&Wenecja :)
naprawdę ambitnie - zwłaszcza te 2 książki tygodniowo :P Ja się nudzę jak nie wiem co ale dwie książki na miesiąc moim zdaniem jest optymalnie :P
OdpowiedzUsuńI część Twoich postanowień się wzajemnie wyklucza, bo skoro chcesz przeczytać dwie książki tygodniowo a na dodatek jeszcze ich nie kupowac? :D
Musisz wiedzieć, że jestem stałą bywalczynią w bibliotece publicznej :) A poza tym książek mam baaaardzo dużo, jak napisałam :)
UsuńJa również często chodzę do biblioteki ale chyba postawię już na e-booki bo w mojej bibliotece lata można czekać na tą pozycję, która aktualnie cię interesuje :/
UsuńTak, to tez jest problem :/ Bylam dzisiaj w naszej gminnej i usilowalam dostać JAKIKOLWIEK przewodnik po Wloszech - na próżno. Widać Wlochy bardzo popularne, jak co roku :)
UsuńCzytałam kiedyś genialną książkę o kobiecie która spotkała we Włoszech Włocha i się w nim zakochała. Piękna historia o miłości ale zaraz przepiękny opis Włoch. Aż sama zapragnęłam tam pojechać a nie jetem wojażerką ;)
UsuńNiestety, nie pamiętam tytułu ani autorki :(
Znalazłam specjalnie dla Ciebie :D
Usuń„Ponte Vecchio” Marii Maliny Lampone.
Ooo, dziękuje bardzo ;) jak tylko przeczytam to Ci powiem :)
Usuńoj i ja musze zaczać więcej czytać, akurat są wakacje więc nadorbię zaległości ! Oby ! :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci tego ze szczerego serca! :)
UsuńPowodzenia w realizowaniu swoich postanowień! ;)
OdpowiedzUsuńLubię podróże :)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj w wakacje nie mam czasu na czytanie, bo cały czas coś z przyjaciółmi robimy.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w realizacji postanowień :)
4 punkt bardzo mi się nie podoba! Trzeba sprawic sobie czasami przyjemność i coś kupić :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, kupię, bilet lotniczy do kolejnego wspaniałego miejsca! (jak tylko będę na tyle dojrzała i pełnoletnia (!!), żeby sama się gdzieś wybrać :)) Dlatego teraz odkładam, chociaż wiem, że te moje "odkładziny" to nic... Najważniejsze to mieć cel :D
UsuńW ogóle to może cie zaskoczę i uznaj to za komplement ale..ja sądziłem, że jesteś starsza, że co najmniej liceum kończysz XD Dojrzała dziewczyna jak na swój wiek, no no :)
OdpowiedzUsuńI cóż...trzymam kciuki za spełnienie planów:)
Cóż, dziekuje, nie powiem, żeby mi to ludzie czesto mowili :) ale bądź pewny, ze gdybym skonczyla liceum, to podrozowalabym wiecej, i sama :) Przyjdzie i na to czas, a na razie ciesze sie z wyjazdów rodzinnych ;)
UsuńMasz 16 lat? O_o"
OdpowiedzUsuńYyyyyy... zgadzam się z Kordianem Królikiem. Myślałam, że jesteś starsza ode mnie :D
Masz piękne plany na wakacje. Sama czytałabym dwie książki tygodniowo, gdyby tylko w bibliotekach w moim mieście były poszukiwane przeze mnie tytuły. Sama mam zamiar spróbować biegania, codziennie lub co dwa dni, ale nie wiem jak to będzie w moim przypadku wyglądało (nienawidzę sportu). Jeśli o zdrowe jedzenie chodzi to cóż... moje śniadanie zazwyczaj jest niezdrowe albo w ogóle go nie ma :P Co do chodzenia wcześnie spać... Hm. Czasami fajnie jest posiedzieć w nocy i porozmyślać ;) Ja się do tego raczej nie przekonam.
Pozdrawiam i życzę super wakacji,
Lina
Widzisz, może za wcześnie się starzeję ;)
UsuńU mnie w bibliotece jest bardzo dużo młodzieżowych książek na czasie, na które teraz niestety już lewo spojrzę (pewnie ma to związek z tym starzeniem), bo bardziej interesują mnie przewodniki, biografie i książki podróżnicze (podróże everywhere :D).
Zgadzam się z Tobą, że wieczorem lub w nocy najlepiej się myśli. Wtedy zwykle się uspakajam po intensywnym (lub nieco mniej intensywnym) dniu i porządkuje myśli. Ale marzenia przychodzą mi łatwiej wcześnie rano, kiedy wszystko wydaje się jakieś takie realniejsze i prawdopodobniejsze. A jako, że lubię pospać, a jednocześnie uwielbiam zapach rannego ogrodu - jedyne wyjście to iść wcześnie spać :) Tobie również życzę niezapomnianych wakacji, żebyś wypoczęła i zregenerowała siły :)
Więc ja Ci życzę, aby każde z Twoich postanowień się spełniło! Dwie książki tygodniowo? To bardzo dobre postanowienie! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję świadectwa, ukończenia gimnazjum, no i życzę jak najwspanialszych wakacji! Trzymam kciuki za realizację planów :) Mam tylko nadzieję, że nie będziesz czytała "z przymusu", z myślą o wyrobieniu postanowionej "normy", tylko dla przyjemności - sama wiesz, jak to jest, kiedy coś się MUSI zrobić... ;) No i nie przesadzaj tam z tym zdrowym odżywianiem, od czasu do czasu mała, niewinna porcja lodów nie zaszkodzi! :D Trzymaj się cieplutko.
OdpowiedzUsuńDoskonale wiem, o czym mówisz :) Nic, co jest robione z przymusu nie sprawia przyjemności, można się jedynie do tego przyzwyczaić. I oczywiście, ja nie należę do tych, co odmawiają sobie lodów w letnie upały, nie bój nic :D Dziękuję bardzo i Tobie również życzę cudownych wakacji :)
UsuńNajważniejsze to robić to, co się chce w danej chwili i na co ma się ochotę :) W sumie z Twoimi planami się zgadzam, choć ja tego nie planuję. Po prostu jeśli będę miała ochotę na przeczytanie dwóch książek w tygodniu, to zrobię to. A jeśli w danym tygodniu będę wolała chodzić do kina, teatru i filharmonii, to wtedy książki poczekają, a ja pójdę do kina :) Ale fajnie, wakacje i lato dają dużo energii :) Grunt to mieć właśnie dobre nastawienie!
OdpowiedzUsuńOczywiście, w wakacje nie powinno się robić nic na siłę :) Ale czytanie w moim przypadku nie jest na siłę, to po prostu pewnego rodzaju przyzwyczajenie, które chcę pielęgnować. Pozdrawiam i życzę miło spędzonych wakacji :)
UsuńDwie książki na tydzień? Wow! Jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńPodziwiam za te plany. Ja rzadko podróżuję, właściwie ja w ogóle nie podróżuję. Siedzę w domu i rysuję. Ćwiczę. hm... Właściwie to ćwiczę, ćwiczę prawą rękę, gdy coś gryzmolę na kartkach. To dziwne, że gdy jest środek roku szkolnego człowiek czytałby wszystko inne niż zadane lektury. A dwie książki tygodniowo w wakacje? Szacunek, ale ja wolę czytać swoim tempem. Chyba odwiedzę dzisiaj bibliotekę ;D Udanych wakacji życzę ;3
OdpowiedzUsuńWiesz co, jednym z moich marzeń jest rysowanie portretów ludzi z całego świata, zupełnie za darmo, i również się w tym ćwiczę. (Do tej pory ćwiczyłam na niczego nieświadomych nauczycielach :D). Pozdrawiam i życzę wspaniałych wakacji :)
UsuńZależy, jakie książki masz do czytania, ale wiem, że w wakacje da się czytać nawet więcej niż dwie książki tygodniowo :P Powodzenia w trzymaniu się listy!
OdpowiedzUsuńJa byłam w podobnym położeniu rok temu - cieszyłam się, że kończę gimnazjum, ale z drugiej strony jakoś tam byłam pewna, że szkołę będę wspominać. Teraz jestem pewna, że szkoła średnia jest o wiele lepsza :D
OdpowiedzUsuńNo i powodzenia w wypełnianiu planów :)
zazdroszcze ja nigdzie nie wyjezdzam :(
OdpowiedzUsuńzajrzysz?
co powiesz na wspólną obserwacje?
http://luyyyza.blogspot.com/
Piękne założenia! I przede wszystkim nie zapominaj o odpoczynku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie1
Ja szczerze mówiąc nie mam żadnych planów na wakacje - chcę po prostu wykorzystać je do ekstremy, bo sobie postanowiłam, że do matury to sa moje ostatnie dwa wolne miesiące życia. Jak wyjdzie - nie wiem. Ale trzymam kciuki za Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję wszystkiego :) Mam nadzieję, że wypełnisz wakacyjne plany. Kiedyś czytałam po dwie książki dziennie, a potem przyszła gimbaza, potem jeszcze liceum i wypadłam z rytmu do tego stopnia, że ciężko mi było przeczytać jedną książkę w miesiącu. Chcę to nadrobić!
OdpowiedzUsuńPodróżujmy razem, błagam ja Ciebie :D
Ja jestem jak najbardziej otwarta na podrozowanie z kims :) Moze na razie jest to trudne, ale w przyszlosci jak najbardziej :D
UsuńGratuluję... wszystkiego :) Życzę powodzenia w wypełnianiu wakacyjnych planów.
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałam nawet dwie książki dziennie (powaga), ale przez szkołę wypadłam z rytmu do tego stopnia, że nie byłam w stanie doczytać książki w miesiąc... Oby wakacje coś dały :P
Podróżujmy razem, ładnie proszę <3
Gratulacje! ;) Dobrze, że masz pomysł na siebie i nie chcesz stać w miejscu, to się ceni! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo spodobało mi się Twoje pozytywne nastawienie do życia : ) "Muszę iść naprzód i broń Boże nie stawać". Wiedz, że wspieram Cię w tym z całego serca! Ja także uwielbiam coś planować, a szczególnie w jakiś szczególnych momentach. Teraz liczę na wakacje. Moje plany są podobne do Twoich. Życzę wszystkiego dobrego, a przede wszystkim wytrwałości w ich realizowaniu i pisaniu bloga. Czekam na Twój powrót i na moment, aż znowu napiszesz tu parę słów. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńimyourlolita.blogspot.com
życzę Ci wytrwałości w postanowieniach ; ) ja również mam wakacje i mam nadzieję, że też uda mi siędobrze wykorzystać czas ;)
OdpowiedzUsuńmimo że jesteś bardzo młoda, mam wrażenie że jesteś bardzo dojrzałą Osobą już ; )) !!
Po za numerem 4 zgadza się praktycznie z moimi planami, tylko dodałabym jeszcze hiszpański. :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńTen Paryż... taki inny bez wieży. :)
Mam przed sobą pisanie pracy magisterskiej, więc biblioteka stała się poniekąd moim drugiem domem :) dziękuję za odwiedziny. Ciekawy blog, inny niż które miałam przyjemność wcześniej odwiedzać. Będę częściej zaglądać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhttp://byamelia.blogspot.com/
Bardzo ambitne masz plany. Życzę Ci, by jak najwięcej udało się zrealizować oraz udanego pobytu na Lednicy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hehe, a ja na urlopie będę przez jakiś czas u mamy i tam mój mobilny internet z T-Mobile tam prawie nie działa. Pisaliśmy do firmy o wypowiedzenie umowy, bo nie możemy korzystać swobodnie z sieci, to nam odpisali, że na tamtym terenie sieć jest tyle, że mogą być problemy z odbiorem w pomieszczeniach. No śmiech na sali po prostu.
OdpowiedzUsuńWypoczywaj! Życzę nadrobienia czytania wszystkich fajnych książek :-) Ja też skorzystam z tej opcji spędzania czasu.
Wakacje to idealny czas na realizację wielu planów i postanowień - wtedy zawsze kipie się aż energią. Trzymam kciuki, byś wszystko wprowadziła w życie i była zadowolona z rezultatów ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemny plan.
OdpowiedzUsuńMyślę, że potrafiłabym się do niego dostosować. No, może prawie... nie podoba mi się czwarty punkt. Nie kupować nic. Jak to: nic? Przecież nie samymi widokówkami i figurkami zabytków turysta/człowiek żyje. Nie twierdzę, że należy od razu rzucać się i kupować tony ubrań, ale taki reżim jest chyba trochę przesadny... ale to Twój plan, już się nie wtrącam.
Pozdrawiam.
Oby udało Ci się spełnić wszystkie punkty z Twojej listy! :)
OdpowiedzUsuńI udanych wakacji! :D
Wakacje w bibliotece? No nie... wakacje się spędza na szlakach :)
OdpowiedzUsuńI to mnie oczywiście nie ominie, ale do tego jeszcze mam trochę czasu :)
Usuńbardzo dobre plany, sama powinnam zrobić podobną listę, bo mam talent do marnowania czasu! udanego wyjazdu! :)
OdpowiedzUsuńhttp://etnopsyche.blogspot.com/
Piękne plany. Chyba sama mogłabym się pod wszystkimi podpisać ;-) Trzymam kciuki, żebyś je zrealizowała i wypoczęła. Nabierz energii i rozpędu do liceum ;-)
OdpowiedzUsuń