sobota, 28 czerwca 2014

On my way

I co, w końcu się zaczęły! Jestem jeszcze bardziej wesoła i pogodna niż zazwyczaj. Nie wiem, ilu z Was zdążyło się już o tym dowiedzieć, ale właśnie ukończyłam z wyróżnieniem trzecią klasę szkoły gimnazjalnej i w przyszłym roku wchodzę na wyższy stopień mojej drabiny edukacji. Bardzo się z tego cieszę, i szczerze mówiąc w ogóle nie było mi żal opuszczać murów mojej byłej szkoły. Jasne, będę z pewnością rzewnie wspominać nauczycieli, najgorsze sprawdziany i niezapomniane lekcje u niektórych z nich (przez łzy rozpaczy czytając zadania na licealnych pracach klasowych). Ja jednak wychodzę z założenia, że muszę się rozwijać, przeć cały czas naprzód i broń Boże nie stawać. Po prostu cały czas robić coś, co mnie rozwija, bo nienawidzę chwil zmarnotrawionych.
Dlatego też tak bardzo obawiam się teraz, żeby te wakacje, które właśnie rozpoczęłam, nie okazały się w mojej ocenie na koniec marnotrawstwem czasu na rzeczy nieistotne.
Jako że uwielbiam wszelkie postanowienia, plany i ambitnie (ba, BARDZO ambitnie) podchodzę to wszystkich powierzonych mi zadań, stworzyłam listę rzeczy, które muszę zrobić, aby uznać urlop od szkoły za udany, oto ona:
1. Czytać co najmniej dwie książki tygodniowo. Teraz jest ten okres, na który długo oczekiwałam głównie w perspektywie książek. Piętrami pięły się wielkie książkowe wieże na moim biurku - wszystkie pozostawione na ten magiczny czas, kiedy nie czuć wyrzutów sumienia czytając książkę inną niż podręcznik.
2. Trenować według planu tygodniowego. Mam tu na myśli wędrówki, łażenie i pływanie, ale także biegi kondycyjne, podbiegi, przebieżki, i tak dalej, i tak dalej. Przede wszystkim dlatego, żeby nie zdychać w górach, kiedy reszta będzie skakać po szklaku jak kozice. Ale również po to, aby czuć się wspaniale przez cały czas (endorfiny, te sprawy).
3. Jeść zdrowiej, żeby być zdrowszym :)
4. Nie kupować nic. Żadnych książek, żadnych gazet, żadnych ciuchów. Jedynie znaczki pocztowe i pocztówki.
5. Słuchać więcej ulubionej muzyki. Definitywnie.
6. Wypoczywać, przesiadywać w bibliotece, chodzić spać wcześnie i korzystać z wakacji :D

W poniedziałek wyjeżdżam prawdopodobnie na trzy tygodnie na Lednicę, gdzie prawdopodobieństwo napotkania internetu jest tak znikome, że aż niemożliwe. Życzę wam wspaniałych pierwszych dni wakacji :D Wypocznijcie w taki sposób, jaki wam odpowiada: podróżując, spotykając się z przyjaciółmi lub po prostu leżąc w lóżku z książką i muzyką dookoła :)

Phil Collins - On My Way


Paryż, luty 2014


A ja już planuję następną wyprawę, tę do której się tak przygotowuję kondycyjnie - Dolomity-Lichtenstein&Wenecja :)

48 komentarzy:

  1. naprawdę ambitnie - zwłaszcza te 2 książki tygodniowo :P Ja się nudzę jak nie wiem co ale dwie książki na miesiąc moim zdaniem jest optymalnie :P
    I część Twoich postanowień się wzajemnie wyklucza, bo skoro chcesz przeczytać dwie książki tygodniowo a na dodatek jeszcze ich nie kupowac? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz wiedzieć, że jestem stałą bywalczynią w bibliotece publicznej :) A poza tym książek mam baaaardzo dużo, jak napisałam :)

      Usuń
    2. Ja również często chodzę do biblioteki ale chyba postawię już na e-booki bo w mojej bibliotece lata można czekać na tą pozycję, która aktualnie cię interesuje :/

      Usuń
    3. Tak, to tez jest problem :/ Bylam dzisiaj w naszej gminnej i usilowalam dostać JAKIKOLWIEK przewodnik po Wloszech - na próżno. Widać Wlochy bardzo popularne, jak co roku :)

      Usuń
    4. Czytałam kiedyś genialną książkę o kobiecie która spotkała we Włoszech Włocha i się w nim zakochała. Piękna historia o miłości ale zaraz przepiękny opis Włoch. Aż sama zapragnęłam tam pojechać a nie jetem wojażerką ;)
      Niestety, nie pamiętam tytułu ani autorki :(

      Usuń
    5. Znalazłam specjalnie dla Ciebie :D
      „Ponte Vecchio” Marii Maliny Lampone.

      Usuń
    6. Ooo, dziękuje bardzo ;) jak tylko przeczytam to Ci powiem :)

      Usuń
  2. oj i ja musze zaczać więcej czytać, akurat są wakacje więc nadorbię zaległości ! Oby ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia w realizowaniu swoich postanowień! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zazwyczaj w wakacje nie mam czasu na czytanie, bo cały czas coś z przyjaciółmi robimy.
    Życzę powodzenia w realizacji postanowień :)

    OdpowiedzUsuń
  5. 4 punkt bardzo mi się nie podoba! Trzeba sprawic sobie czasami przyjemność i coś kupić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, kupię, bilet lotniczy do kolejnego wspaniałego miejsca! (jak tylko będę na tyle dojrzała i pełnoletnia (!!), żeby sama się gdzieś wybrać :)) Dlatego teraz odkładam, chociaż wiem, że te moje "odkładziny" to nic... Najważniejsze to mieć cel :D

      Usuń
  6. W ogóle to może cie zaskoczę i uznaj to za komplement ale..ja sądziłem, że jesteś starsza, że co najmniej liceum kończysz XD Dojrzała dziewczyna jak na swój wiek, no no :)
    I cóż...trzymam kciuki za spełnienie planów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, dziekuje, nie powiem, żeby mi to ludzie czesto mowili :) ale bądź pewny, ze gdybym skonczyla liceum, to podrozowalabym wiecej, i sama :) Przyjdzie i na to czas, a na razie ciesze sie z wyjazdów rodzinnych ;)

      Usuń
  7. Masz 16 lat? O_o"
    Yyyyyy... zgadzam się z Kordianem Królikiem. Myślałam, że jesteś starsza ode mnie :D
    Masz piękne plany na wakacje. Sama czytałabym dwie książki tygodniowo, gdyby tylko w bibliotekach w moim mieście były poszukiwane przeze mnie tytuły. Sama mam zamiar spróbować biegania, codziennie lub co dwa dni, ale nie wiem jak to będzie w moim przypadku wyglądało (nienawidzę sportu). Jeśli o zdrowe jedzenie chodzi to cóż... moje śniadanie zazwyczaj jest niezdrowe albo w ogóle go nie ma :P Co do chodzenia wcześnie spać... Hm. Czasami fajnie jest posiedzieć w nocy i porozmyślać ;) Ja się do tego raczej nie przekonam.
    Pozdrawiam i życzę super wakacji,
    Lina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, może za wcześnie się starzeję ;)
      U mnie w bibliotece jest bardzo dużo młodzieżowych książek na czasie, na które teraz niestety już lewo spojrzę (pewnie ma to związek z tym starzeniem), bo bardziej interesują mnie przewodniki, biografie i książki podróżnicze (podróże everywhere :D).
      Zgadzam się z Tobą, że wieczorem lub w nocy najlepiej się myśli. Wtedy zwykle się uspakajam po intensywnym (lub nieco mniej intensywnym) dniu i porządkuje myśli. Ale marzenia przychodzą mi łatwiej wcześnie rano, kiedy wszystko wydaje się jakieś takie realniejsze i prawdopodobniejsze. A jako, że lubię pospać, a jednocześnie uwielbiam zapach rannego ogrodu - jedyne wyjście to iść wcześnie spać :) Tobie również życzę niezapomnianych wakacji, żebyś wypoczęła i zregenerowała siły :)

      Usuń
  8. Więc ja Ci życzę, aby każde z Twoich postanowień się spełniło! Dwie książki tygodniowo? To bardzo dobre postanowienie! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję świadectwa, ukończenia gimnazjum, no i życzę jak najwspanialszych wakacji! Trzymam kciuki za realizację planów :) Mam tylko nadzieję, że nie będziesz czytała "z przymusu", z myślą o wyrobieniu postanowionej "normy", tylko dla przyjemności - sama wiesz, jak to jest, kiedy coś się MUSI zrobić... ;) No i nie przesadzaj tam z tym zdrowym odżywianiem, od czasu do czasu mała, niewinna porcja lodów nie zaszkodzi! :D Trzymaj się cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale wiem, o czym mówisz :) Nic, co jest robione z przymusu nie sprawia przyjemności, można się jedynie do tego przyzwyczaić. I oczywiście, ja nie należę do tych, co odmawiają sobie lodów w letnie upały, nie bój nic :D Dziękuję bardzo i Tobie również życzę cudownych wakacji :)

      Usuń
  10. Najważniejsze to robić to, co się chce w danej chwili i na co ma się ochotę :) W sumie z Twoimi planami się zgadzam, choć ja tego nie planuję. Po prostu jeśli będę miała ochotę na przeczytanie dwóch książek w tygodniu, to zrobię to. A jeśli w danym tygodniu będę wolała chodzić do kina, teatru i filharmonii, to wtedy książki poczekają, a ja pójdę do kina :) Ale fajnie, wakacje i lato dają dużo energii :) Grunt to mieć właśnie dobre nastawienie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, w wakacje nie powinno się robić nic na siłę :) Ale czytanie w moim przypadku nie jest na siłę, to po prostu pewnego rodzaju przyzwyczajenie, które chcę pielęgnować. Pozdrawiam i życzę miło spędzonych wakacji :)

      Usuń
  11. Dwie książki na tydzień? Wow! Jesteś niesamowita!

    OdpowiedzUsuń
  12. Podziwiam za te plany. Ja rzadko podróżuję, właściwie ja w ogóle nie podróżuję. Siedzę w domu i rysuję. Ćwiczę. hm... Właściwie to ćwiczę, ćwiczę prawą rękę, gdy coś gryzmolę na kartkach. To dziwne, że gdy jest środek roku szkolnego człowiek czytałby wszystko inne niż zadane lektury. A dwie książki tygodniowo w wakacje? Szacunek, ale ja wolę czytać swoim tempem. Chyba odwiedzę dzisiaj bibliotekę ;D Udanych wakacji życzę ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, jednym z moich marzeń jest rysowanie portretów ludzi z całego świata, zupełnie za darmo, i również się w tym ćwiczę. (Do tej pory ćwiczyłam na niczego nieświadomych nauczycielach :D). Pozdrawiam i życzę wspaniałych wakacji :)

      Usuń
  13. Zależy, jakie książki masz do czytania, ale wiem, że w wakacje da się czytać nawet więcej niż dwie książki tygodniowo :P Powodzenia w trzymaniu się listy!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja byłam w podobnym położeniu rok temu - cieszyłam się, że kończę gimnazjum, ale z drugiej strony jakoś tam byłam pewna, że szkołę będę wspominać. Teraz jestem pewna, że szkoła średnia jest o wiele lepsza :D
    No i powodzenia w wypełnianiu planów :)

    OdpowiedzUsuń
  15. zazdroszcze ja nigdzie nie wyjezdzam :(

    zajrzysz?
    co powiesz na wspólną obserwacje?
    http://luyyyza.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne założenia! I przede wszystkim nie zapominaj o odpoczynku :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie1

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja szczerze mówiąc nie mam żadnych planów na wakacje - chcę po prostu wykorzystać je do ekstremy, bo sobie postanowiłam, że do matury to sa moje ostatnie dwa wolne miesiące życia. Jak wyjdzie - nie wiem. Ale trzymam kciuki za Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluję wszystkiego :) Mam nadzieję, że wypełnisz wakacyjne plany. Kiedyś czytałam po dwie książki dziennie, a potem przyszła gimbaza, potem jeszcze liceum i wypadłam z rytmu do tego stopnia, że ciężko mi było przeczytać jedną książkę w miesiącu. Chcę to nadrobić!
    Podróżujmy razem, błagam ja Ciebie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem jak najbardziej otwarta na podrozowanie z kims :) Moze na razie jest to trudne, ale w przyszlosci jak najbardziej :D

      Usuń
  19. Gratuluję... wszystkiego :) Życzę powodzenia w wypełnianiu wakacyjnych planów.
    Kiedyś czytałam nawet dwie książki dziennie (powaga), ale przez szkołę wypadłam z rytmu do tego stopnia, że nie byłam w stanie doczytać książki w miesiąc... Oby wakacje coś dały :P
    Podróżujmy razem, ładnie proszę <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratulacje! ;) Dobrze, że masz pomysł na siebie i nie chcesz stać w miejscu, to się ceni! ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo spodobało mi się Twoje pozytywne nastawienie do życia : ) "Muszę iść naprzód i broń Boże nie stawać". Wiedz, że wspieram Cię w tym z całego serca! Ja także uwielbiam coś planować, a szczególnie w jakiś szczególnych momentach. Teraz liczę na wakacje. Moje plany są podobne do Twoich. Życzę wszystkiego dobrego, a przede wszystkim wytrwałości w ich realizowaniu i pisaniu bloga. Czekam na Twój powrót i na moment, aż znowu napiszesz tu parę słów. Pozdrawiam!
    imyourlolita.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. życzę Ci wytrwałości w postanowieniach ; ) ja również mam wakacje i mam nadzieję, że też uda mi siędobrze wykorzystać czas ;)
    mimo że jesteś bardzo młoda, mam wrażenie że jesteś bardzo dojrzałą Osobą już ; )) !!

    OdpowiedzUsuń
  23. Po za numerem 4 zgadza się praktycznie z moimi planami, tylko dodałabym jeszcze hiszpański. :) Powodzenia!
    Ten Paryż... taki inny bez wieży. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam przed sobą pisanie pracy magisterskiej, więc biblioteka stała się poniekąd moim drugiem domem :) dziękuję za odwiedziny. Ciekawy blog, inny niż które miałam przyjemność wcześniej odwiedzać. Będę częściej zaglądać. Pozdrawiam :)

    http://byamelia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo ambitne masz plany. Życzę Ci, by jak najwięcej udało się zrealizować oraz udanego pobytu na Lednicy:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Hehe, a ja na urlopie będę przez jakiś czas u mamy i tam mój mobilny internet z T-Mobile tam prawie nie działa. Pisaliśmy do firmy o wypowiedzenie umowy, bo nie możemy korzystać swobodnie z sieci, to nam odpisali, że na tamtym terenie sieć jest tyle, że mogą być problemy z odbiorem w pomieszczeniach. No śmiech na sali po prostu.
    Wypoczywaj! Życzę nadrobienia czytania wszystkich fajnych książek :-) Ja też skorzystam z tej opcji spędzania czasu.

    OdpowiedzUsuń
  27. Wakacje to idealny czas na realizację wielu planów i postanowień - wtedy zawsze kipie się aż energią. Trzymam kciuki, byś wszystko wprowadziła w życie i była zadowolona z rezultatów ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Całkiem przyjemny plan.
    Myślę, że potrafiłabym się do niego dostosować. No, może prawie... nie podoba mi się czwarty punkt. Nie kupować nic. Jak to: nic? Przecież nie samymi widokówkami i figurkami zabytków turysta/człowiek żyje. Nie twierdzę, że należy od razu rzucać się i kupować tony ubrań, ale taki reżim jest chyba trochę przesadny... ale to Twój plan, już się nie wtrącam.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  29. Oby udało Ci się spełnić wszystkie punkty z Twojej listy! :)
    I udanych wakacji! :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Wakacje w bibliotece? No nie... wakacje się spędza na szlakach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to mnie oczywiście nie ominie, ale do tego jeszcze mam trochę czasu :)

      Usuń
  31. bardzo dobre plany, sama powinnam zrobić podobną listę, bo mam talent do marnowania czasu! udanego wyjazdu! :)
    http://etnopsyche.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. Piękne plany. Chyba sama mogłabym się pod wszystkimi podpisać ;-) Trzymam kciuki, żebyś je zrealizowała i wypoczęła. Nabierz energii i rozpędu do liceum ;-)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz. Możecie być pewni, ze jeżeli jeszcze nie odwiedziłam Waszych blogów to na pewno zrobię to niebawem, wiec nie musicie zostawiać linków do nich w komentarzach - poradzę sobie ;)