Byłam dzisiaj pobiegać. Nie rano, tak jak oni doradzają w takie upały. Około dziesiątej wybiegłam z bramy, z pustką w głowie, obolałymi od poprzedniego dnia nogami, rozwianym włosem i spadającą czapką.
Biegłam, biegłam, biegłam, biegłam.
Zobaczyłam las. Biegłam. Pokiwała mi mała dziewczynka na zjeżdżalni. Biegłam. Wbiegam na polną drogę, i z każdym krokiem czułam jak mój oddech staje się trudniejszy. Biegnę i myślę, że zatrzymam się przy następnym drzewie. Jeszcze następnym. Przy tamtym czerwonym murku. A może dam radę dobiec do jeziora?
Biegnę.
Idę wzdłuż drogi. Znów mijam czerwony murek, jedno drzewo, drugie drzewo. Ile to drzewo może mieć lat? Jest bardzo stare.
Specjalnie wciągam duże ilości powietrza, żeby poczuć jak unoszą mi się obolałe żebra. Wdech-wydech. Jaka ta trawa jest zielona. Wdech-wydech. Kucam żeby jej dotknąć, chcę zobaczyć, czy jest tak soczysta jak ta w ogrodzie.
Nie jest. A ja DZIĘKUJĘ za trawę. Za tą, i za moją, w ogrodzie.
Słońce zachodzi za chmurę, więc patrzę w niebo. DZIĘKUJĘ za słońce.
Cienie chmur płyną po falującej od wiatru trawie. DZIĘKUJĘ za te chmury.
Jest tyle rzeczy, za które mogłabym dziękować...
Wdzięczność to piękny dar, który możesz dać patrząc z perspektywy materialnej za darmo.
Rozdawanie wdzięczności, mówienie dziękuję... Mamy tyle do zawdzięczenia. Niewiele zawdzięczamy sobie. Sama mogłabym rozwinąć długą listę osób, którym coś zawdzięczam.
Jeszcze piękniejsze jest otrzymanie takiego "dziękuję". Dziarskie, głośne (ale nie hałaśliwe), połączone z braterskim uściskiem i łezką w oku niejednego twardziela. Albo zupełnie inne, ciche, niewypowiedziane, jedno spojrzenie.
~ DZIĘKUJĘ ~
To fajnie, że jesteś zadowolona z samej siebie! Szkoda, że ja tak nie mam.. ;c
OdpowiedzUsuńCieżko powiedzieć, ze jestem zadowolona z samej siebie, mi troche cieżko dogodzić :) ale pomimo tego jestem szczęśliwa, przynajmniej zazwyczaj ;)
Usuńwarto mówić "dziękuję". to taki jeden mały gest, a ile piękna w nim jest... :)
OdpowiedzUsuńp.s. czytam sobie Twoją notkę i zaraz potem strona przesunęła mi się w dół, gdzie są podziękowania za komentarz. fajnie się to razem ułożyło w całość :D
Bo życie jest piękne i właśnie należy za nie dziękować. nieraz nie żądać od niego, a dziękować i być wdzięcznym za to, co już mamy. To sprawia, że nasze serce jest spokojne. Niestety, wielu ludzi o tym zapomina.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to dostrzec to, co się ma :)
OdpowiedzUsuńPoprawiłaś mi nastrój takim nastawieniem, oj tak. I to ja Tobie teraz podziękuję. Też dziś mam zamiar biegać. A właściwie to od dziś :)
OdpowiedzUsuńA jak miło otrzymać takie podziękowania... :) Życzę miłego biegania :) I wytrwałości!
UsuńTo cudowne spotykać ludzi, którzy potrafią się cieszyć "tu i teraz".
OdpowiedzUsuńIle tu u ciebie pozytywnej energii, tylko pozazdrościć! :)
OdpowiedzUsuńto świetna cecha, potrafić doceniać to, co się ma. ja wciąż się tego uczę, ale zaczynam zauważać, jak wielkie ma to znaczenie :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że są jeszcze tacy ludzie jak Ty :)
OdpowiedzUsuńWiesz, jaka to przyjemność, jak radość czytać taki piękny, szczery i słoneczny tekst... Twoja słowa, sposób patrzenia na życie, refleksje budzą szczęście nie tylko w Tobie, ale także w każdej osobie, która ma to szczęście by Cię spotkać na swojej drodze... uwielbiam czytać słowa i myśli takich pozytywnych ludzi jak Ty i dziękuję Ci, że jesteś i że Taka jesteś....
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, staram się :) Bo przecież i mi jest milej, łatwiej i przyjemniej kiedy widzę pozytywnie i tak wdzięcznie nastawione do świata osoby! Takie emocje biorą się właśnie od innych :)
UsuńUmiejętność doceniania tego co się ma i zauważania szczęścia wokół siebie jest bardzo ważna. Czasami nie potrafię się cieszyć z tego co mam i bardzo żałuję. Zauważanie na co dzień takich drobnych rzeczy, ale jednak istotnych to zdecydowanie coś dobrego :)
OdpowiedzUsuńTrzeba sobie stawiać wysoko poprzeczkę, a równocześnie doceniać to, co się ma wokół siebie i żyć teraźniejszością. Wydaje mi się, że Ty potrafisz to łączyć, więc gratuluję ;) A wgl, to wiem ile satysfakcji daje bieganie, to uczucie, kiedy możesz biec więcej i więcej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ostatnio zauważyłam, że moje ambicje, głównie odnośnie biegania, trudno zaspokoić. Ciągle mam wrażenie, że w sumie dałabym radę pobiec jeszcze z kilometr, dwa, trzy... Dlatego muszę się jeszcze starać zapanować nad takimi niezdrowymi ambicjami, bo to nic dobrego. Również pozdrawiam :)
UsuńNajważniejsze to doceniań małe rzeczy i umieć dziękować za drobiazgi.
OdpowiedzUsuńPodziwiam cię, że biegasz. Ja nie mogę ruszyć tyłka z domu, tym bardziej gdy takie upały ;)
przede wszystkim- dziękuję za bardzo piękny i konkretny komentarz u mnie na blogu, bardzo mi się przyda w planowaniu przyszłych wyjazdów. :)
OdpowiedzUsuńi ostatnio też miałam takie uczucie wdzięczności, gdy biegałam wczesnym rankiem na Mazurach i chłonęłam całe to piękno wokół mnie. :)
pozdrawiam.
http://poprostumadusia.blogspot.com/
Jeśli chodzi o Tatry to wal prosto do mnie, bo to jak na razie moje ulubione góry :) I trochę się na nich znam. Bieganie jest również dlatego piękne, bo buduje takie uczucie pokory :)
UsuńBardzo ładny post, taki podnoszący na duchu! Taka prosta afirmacja świata jest trudna w codziennym wykonaniu, dlatego to się tak bardzo ceni. Cudownie, że potrafisz się cieszyć z takich drobiazgów! Na następny raz polecam piosenkę "Pozytywny" Lorein, nie wiem, czy znasz, ja ją uwielbiam, zawsze bardzo mnie porusza :)
OdpowiedzUsuńAle przyjemna piosenka :) Nie znałam, dzięki :)
UsuńNie każdy umie dziękować i być wdzięcznym za takie drobiazgi. A przecież gdyby nie te małe rzeczy, to być może nie byłoby i tych większych :)
OdpowiedzUsuńMusimy cieszyć się z małych rzeczy, bo jeśli ich nie widzimy, to nawet dużych nie zauważamy potem. :)
OdpowiedzUsuńa ja generalnie dziękuje za ten Twój post i każde słowo, dzięki niemu przypominamy sobie jak wiele każdy z nas posiada a o tym zapomina :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna notatka, trzeba się cieszyć z każdej drobnostki, życie jest za krótkie na wieczne łzy :)
OdpowiedzUsuńOj tak, wdzięczność uskrzydla. To miłe uczucie.
OdpowiedzUsuńCóż za optymistyczna notka! Bardzo przyjemnie się czyta! :)
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo pozytywną osobą ;) Fantastycznie piszesz o codziennych, niby zwyczajnych sprawach. A zatem, jeżeli mamy dziękować, to ja dziękuję Ci za komentarz u mnie. Ciesze się, że rysunek Ci się spodobał :)
OdpowiedzUsuńJak ty biegasz w taką pogodę i to o 10 to szacunek!
OdpowiedzUsuńTwardziel z ciebie
Ja nie biegam wygodę,za gorąco w wakacje ;)
Poddalam się
"Jestem szczęśliwa" to chyba najpiękniejsze zdanie jakie można zobaczyć.
OdpowiedzUsuńŻycie jest za krótkie żeby się martwić, wręcz przeciwnie trzeba się cieszyć nawet z błahostki - tak jak zauważyłaś ;)
OdpowiedzUsuńSzczęście aż od Ciebie bije :)
OdpowiedzUsuń'dziękuję' to takie piękne słowo :)
OdpowiedzUsuńcieszę się,że jesteś szczęśliwa!
:)) fajny, motywujący post
OdpowiedzUsuńPodobno wdzięczność to bardzo dobra recepta na szczęście :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to prawda :)
Dziękuję to piękne słowo. Szkoda tylko, że tak rzadko je mówimy...
OdpowiedzUsuńJak Ty pięknie i mądrze to napisałaś. To coś niesamowitego, że jeszcze ludzie potrafią doceniać siebie i są szczęśliwi, ot tak.
OdpowiedzUsuńAle pozytywny tekst! Aż bije od niego radość, jaką odczuwałaś, kiedy pisałaś. Coś niesamowitego ;-) Nie zwalniaj :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wdzięczność... :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie widziałam by ktoś pisał tak.. swobodnie. Wdzięcznością można góry przenosić. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńAle z Ciebie motywacja :)
OdpowiedzUsuń