środa, 11 czerwca 2014

Na hamaku

Podróż do Oslo udała się wybornie, a post o niej pojawi się niedługo, bo nie chcę sobie robić zaległości :D

C.D.
W sobotę po południu, około godziny 16:40 wyruszyliśmy na Pola Lednickie, gdzie od samego rana trwały przygotowania do wielkiego wieczoru. Pewnie większość z Was nie kojarzy czym jest Lednica, dlatego spróbuję to w paru słowach wytłumaczyć.



 Spotkania Lednickie to swego rodzaju festiwale. Organizowane są przez Dominikanów z poznańskiego klasztoru, ale bawią się na nich nie tylko ludzie wierzący.


Jak na większych tego typu imprezach na olbrzymim polu nad jeziorem przygotowywana jest infrastruktura oraz zorganizowany jest podział na sektory. Ja osobiście jeżdżę tam co roku z rodziną i mam załatwiony sektor najbliżej głównego miejsca, tzw. Ryby.


Na zdjęciu powyżej maratończycy (nadrabiający co prawda parę kilometrów, bo biegną aż 46) przybywający zazwyczaj około 18:00. Jest wśród nich wielu niepełnosprawnych.


Przyjeżdżają tu ludzie z całej Europy. Sama na wakacjach poznałam tu przesympatycznego Niemca.
Pod wieczór odprawiana jest msza święta uzupełniona komentarzami pomysłodawcy, o. Jana Góry oraz tańcami i śpiewami. Więcej zabawy niż na niejednym koncercie!



A oto i wielebna Ryba, przy której w tym roku zgromadziło się ponad 60 tys. osób :)
Po powrocie spałam jak zabita do dziesiątej. Jak to skakanie i tańczenie potrafi człowieka wymęczyć... :)


Następnego dnia rano wychodzę z mojego przenośnego domku... a tu kot. Jest to samica, już nie taka młoda. Parę lat temu, kiedy zawitała u nas po raz pierwszy nazwaliśmy ją Lucky, właściwie nie wiem dlaczego. Nikt do tej pory jej jeszcze nie zdołał pogłaskać, bo albo drapie albo ucieka, ciężko jest też podejść na bliższą odległość, trzeba to robić bardzo ostrożnie, ale nie zbyt podejrzanie ;) Jakieś dwa lata temu wydała na świat cztery małe, przesłodkie kotki, które chyba poszły już swoją drogą.



Na terenie całych działek pełno jest bezpańskich kotów.



Jeden z domków nad niewielkim jeziorem w okolicy. Ma swój klimat i wiele bym dała, aby w nim zamieszkać na jakiś czas.

 



Żegnałam się ze Sławą jak zwykle wypoczęta i trochę rozleniwiona całodziennymi pracami w ogródku, wylegiwaniem się w słońcu i pstrykaniem zdjęć. Dobrze jest mieć takie miejsce, gdzie czas nie liczy się w takim stopniu jak w domu lub w podróży :)


12 komentarzy:

  1. Co mogę powiedzieć? Zazdroszczę, bo sama chciałabym poleżeć trochę w trawie, gdzieś wyjechać...ale zapracowana jestem :P

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez w sumie nie mam jeszcze wakacji, ale co jakiś czas robie sobie przerwy na polezenie gdzieś w trawie :)

      Usuń
  2. Mam kawałeczek na Lednicę i miałam się tam udać w tym roku, ale jednak się rozmyśliłam.. a szkoda.
    http://melsi-blog.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie byłam na takim festiwalu, ale na pewno panuje tam niezwykła atmosfera .

    OdpowiedzUsuń
  4. Osobiście nigdy nie byłam na Lednicy, ale bardzo lubię słuchać relacji moich znajomych, regularnie tam jeżdżących.
    Zdjęcia przepiękne, zwłaszcza to z zachodem słońca mnie urzekło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie naprawdę zapraszam, bo jest na co jeździć ;)

      Usuń
  5. to sie nazywa impreza, ruch + dobre towarzystwo + piekna pogoda = niesamowite przezycia. zazdroszcze. :) musze pomyslec tez o jakims chociazby krotkim wyjezdzie bo narazie uskuteczniam wyscig szczurow :)
    u mnie tez dzis nowoscI :) wpadnij

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale fajnie :) już sobie wyobraziłam panującą tam atmosferę :)
    Zdjęcia świetne..
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. ale piękne miejsce :) a ten drewniany domek wygląda zupełnie jak z bajki. ja niebawem planuję wybrać się nad morze, więc też sobie odpocznę :)
    http://etnopsyche.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. A powiem Ci, że mogłabym się na taką imprezę wybrać :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy komentarz. Możecie być pewni, ze jeżeli jeszcze nie odwiedziłam Waszych blogów to na pewno zrobię to niebawem, wiec nie musicie zostawiać linków do nich w komentarzach - poradzę sobie ;)