Upiekłam dzisiaj ciasto. Nie wiem, na ile jest dobre, bo czeka do 17 na zjedzenie, ale jeżeli składniki są dobre, to chyba ciasto samo też.
Przepis z niezawodnych mojewypieki.com
"Składniki na formę o średnicy 20 cm (1 blat czekoladowy):
- 1 szklanka mąki pszennej tortowej
- pół szklanki kakao
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 szklanka brązowego cukru (trochę mniej)
- pół szklanki majonezu (prawdziwego, nie typu light)
- pół szklanki mleka
- 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
Kawę zaparzyć we wrzącym mleku, ostudzić.
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
W jednym naczyniu wymieszać rózgą kuchenną majonez, ostudzoną kawę,
cukier. Powinna powstać całkowicie gładka, rzadka mieszanka.
Do drugiego naczynia przesiać mąkę pszenną, kakao, sodę oczyszczoną.
Dodać do mieszanki z majonezem, wymieszać rózgą do połączenia się
składników i powstania jednolitej, gęstej masy.
Formę o średnicy 20 cm wysmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia. Przelać gotowe ciasto. Wyrównać.
Piec w temperaturze 170ºC przez około 35 minut lub do tzw. suchego patyczka. Wyjąć z piekarnika, wystudzić.
Krem (jak mus) czekoladowy:
- 450 ml śmietany kremówki 36%
- 150 g gorzkiej czekolady
- 2 łyżki cukru pudru
W małym garnuszku podgrzać do wrzenia śmietanę kremówkę z cukrem
pudrem, odstawić. Dodać posiekaną czekoladę, odstawić na 2 minuty. Po
tym czasie wymieszać do połączenia i powstania gładkiego czekoladowego
sosu. Wystudzić i schłodzić w lodówce przez minimum 12 godzin (całą
noc). Po tym czasie ubić (trzepaczkami miksera do ubijania białek) do
otrzymania gęstego, czekoladowego musu.
Ponadto:
- 500 g świeżych malin
Wykonanie tortu:
Poszczególne blaty tortu układać na sobie, zaczynając od największego,
przekładając go kremem czekoladowym i malinami (bezpośrednio pod
kolejnym blatem można je podzielić na małe cząstki) . Oprószyć cukrem
pudrem, ale nie jest to konieczne."Mój tort doczekał się sesji:
Home, sweet home...
U mnie ferie się jeszcze nie zaczęły. Właśnie na nie czekam. Nie zauważyłam, żeby się robiło jasno, ale może po prostu nie zwracałam na to uwagii. Co do tortu, to jest z pewnością smaczny :)
OdpowiedzUsuń